Dłoń Krytyka
Stoczywszy pierwszą bitwę, młody wojownik stanął na krańcu pola walki, nadaremnie próbując powstrzymać drżenie nóg. Następnej nocy wykradł się, aby już nigdy więcej nie oglądać okropności wojny.
Biegnąc natknął się na widmo starca, które znikając udzieliło mu błogosławieństwa. Zaklęcie oszołomiło wojownika, jednak od tamtej chwili walczył mężniej niż kiedykolwiek przedtem.